Energia wiatrowa – największe mity. Jakie są najpopularniejsze mity o energii wiatrowej?

Energetyka wiatrowa odgrywa dziś kluczową rolę w transformacji energetycznej jako jedno z najefektywniejszych spośród dostępnych źródeł energii odnawialnej. Rozwój tej technologii wiąże się jednak nie tylko z zagadnieniami inżynieryjnymi czy środowiskowymi – to także obszar istotnych procesów społecznych, politycznych i ekonomicznych.

Wraz z rosnącym znaczeniem energetyki wiatrowej pojawiają się również pytania, obawy i błędne przekonania, które mogą wpływać na odbiór inwestycji – zwłaszcza na poziomie lokalnym.

Dlatego w niniejszym tekście przyglądamy się najczęściej powtarzanym mitom dotyczącym turbin wiatrowych – naszym celem jest uporządkowanie faktów i dostarczenie rzetelnych informacji, wraz ze źródłami, które pomogą lepiej zrozumieć charakter tej technologii oraz jej rzeczywisty wpływ na otoczenie.

Popularne mity dotyczące technologii wiatrowych

MIT 1: Turbiny wiatrowe generują szkodliwy dla zdrowia hałas

Potencjalny hałas bardzo często budzi obawy mieszkańców, w otoczeniu których planowana jest instalacja wiatrowa. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że dzięki nowoczesnej technologii i odpowiednim regulacjom prawnym, po prostu nie jest możliwym zbudowanie takiej inwestycji wiatrowej, która będzie wywoływała negatywne skutki zdrowotne wśród mieszkańców gospodarstw zlokalizowanych blisko niej.

W kontekście zdrowia i szkodliwego hałasu warto wspomnieć przede wszystkim o badaniach, które prowadzili naukowcy z Polskiej Akademii Nauk, zbierając swoje wnioski w opracowaniu “Elektrownie wiatrowe w środowisku człowieka”. W ramach tej pracy siły połączyło aż 37 naukowców.

Poziomy hałasu były starannie monitorowane i testowane na przestrzeni lat – wykazano, że nowoczesne turbiny wiatrowe, zlokalizowane w bezpiecznej odległości, nie generują stałego hałasu szkodliwego dla zdrowia.

Odczuwalny poziom hałasu w obecnie procedowanej, minimalnej odległości 500 m zabudowań od turbiny wiatrowej, nie przekracza 40 dB (decybelów). Mieści się to w normie, która nie wiąże się ze szkodliwym oddziaływaniem na zdrowie. Hałas ten można porównać do tego, co usłyszymy w cichej bibliotece.

W zrozumieniu, jaki poziom hałasu generuje nowoczesna turbina wiatrowa, może pomóc odniesienie do hałasu, który generują popularne sprzęty domowe:

 

Co więcej, normy hałasu w środowisku są restrykcyjne – 40–45 dB w nocy i 45–55 dB w dzień (zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska*).

*Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. dotyczące dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku to akt prawny, który obowiązuje m.in. w odniesieniu do turbin wiatrowych. Dokument ten precyzuje maksymalne wartości hałasu dopuszczalne na różnych rodzajach terenów, w tym na obszarach z zabudową mieszkaniową.

MIT 2: Turbiny wiatrowe generują szkodliwe infradźwięki

Po hałasie pozostaje kwestia szkodliwych infradźwięków, które stały się elementem wielu kampanii antywiatrakowych. Chodzi o fale dźwiękowe niesłyszalne dla człowieka, otaczające nas na co dzień, będące naturalną częścią naszego środowiska. Zdaniem ekspertów, o czym możemy przeczytać w broszurze PSEW, „Energetyka Wiatrowa Fakty”, infradźwięki generowane przez turbiny nie są szkodliwe dla zdrowia.

Potwierdzają to badania naukowe i terenowe. Już w 2009 roku Amerykańskie i Kanadyjskie Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej powołały międzynarodowy, interdyscyplinarny zespół badawczy złożony z niezależnych specjalistów w dziedzinach takich jak akustyka, audiologia, medycyna i zdrowie publiczne. Ich badania wykazały, że infradźwięki o natężeniu charakterystycznym dla turbin wiatrowych nie wywierają negatywnego wpływu na zdrowie.

„Wyniki pomiarów infradźwięków generowanych przez elektrownie wiatrowe wskazują, że ich poziomy nie przekraczają wartości progów słyszenia z tego zakresu częstotliwości.”, mówi dr inż. Ryszard Ingielewicz (Katedra Mechaniki Budowli, Wydział Inżynierii Lądowej, Środowiska i Geodezji Politechnika Koszalińska), co czytamy we wspomnianej broszurze PSEW – „Poziomy infradźwięków pochodzących z elektrowni wiatrowych są niższe lub porównywalne do poziomu hałasu towarzyszącego typowym naturalnym źródłom infradźwięków występujących powszechnie w przyrodzie, takim jak np. szum Morza Bałtyckiego i szum lasów wywołany wiatrem, zatem nie są szkodliwe dla ludzkiego zdrowia.”

MIT 3: Turbiny wiatrowe generują szkodliwe dla zdrowia pole elektromagnetyczne

Kolejną kwestią jest pole elektromagnetyczne. Choć samo to zjawisko w określonych warunkach może być szkodliwe, w przypadku turbin wiatrowych mamy do czynienia z bardzo niskim poziomem promieniowania elektromagnetycznego. Dodatkowo, cała infrastruktura elektroenergetyczna związana z funkcjonowaniem elektrowni wiatrowych jest projektowana i budowana w taki sposób, aby nie powodowała negatywnego wpływu na zdrowie ludzi.

W tym miejscu znowu warto odwołać się do badań ekspertów z Komitetu Inżynierii Środowiska PAN.

Czytamy tam, że w przypadku farm wiatrowych, „transformatory i urządzenia rozdzielcze są tak umieszczone, że żaden człowiek nie podejdzie na tyle blisko (ze względu na przegrody i ogrodzenia), aby generowane pole elektromagnetyczne mogło spowodować jakiekolwiek konsekwencje w zakresie jego zdrowia.”

Zespoły inżynierskie Grupy Electrum projektują i realizują farmy wiatrowe z najwyższą dbałością o bezpieczeństwo mieszkańców pobliskich terenów – wewnętrzna sieć elektroenergetyczna oraz cała infrastruktura farmy budowane są zgodnie z zasadami obowiązującymi przy realizacji linii kablowych stosowanych w energetyce komunalnej i przemysłowej.

Dzięki temu pole elektromagnetyczne generowane przez pracujące turbiny wiatrowe pozostaje na poziomie, który – zgodnie z obowiązującymi w Polsce normami – nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzi.

MIT 4: Turbiny wiatrowe są znaczącą przyczyną śmierci ptaków

Ostatni z najbardziej popularnych mitów o energetyce wiatrowej dotyczy przekonania, że turbiny wiatrowe w istotnym stopniu przyczyniają się do śmierci ptaków. Choć sporadyczne kolizje rzeczywiście się zdarzają, skala tego zjawiska jest często wyolbrzymiana i nieporównywalnie mniejsza niż w przypadku innych zagrożeń stwarzanych przez człowieka – takich jak ruch drogowy, linie energetyczne, budynki ze szklanymi elewacjami czy koty domowe. Dobrze pokazuje to poniższy wykres (opracowany w A Summary and Comparision of Bird Mortality from Antropogenic Causes with an Emphasis on Collisions):

Warto podkreślić, że już na etapie procesu deweloperskiego (czyli pracy Electrum Ventures) każda elektrownia wiatrowa musi zostać zaprojektowana z uwzględnieniem lokalnych uwarunkowań przyrodniczych, w tym tras migracji i żerowania ptaków oraz siedlisk gatunków chronionych.

Inwestycje podlegają obowiązkowej ocenie oddziaływania na środowisko, a ich lokalizacja oraz sposób realizacji są zatwierdzane przez odpowiednie instytucje. Dzięki temu minimalizujemy potencjalny wpływ farm wiatrowych na awifaunę – zarówno przez odpowiedni dobór lokalizacji, jak i zastosowanie środków technicznych ograniczających ryzyko kolizji.

Podsumowanie

Inwestycje wiatrowe są projektowane i realizowane zgodnie ze wszystkimi ustalonymi prawnie i naukowo wytycznymi, które mają chronić zdrowie osób zamieszkujących tereny pobliskie elektrowniom, jak i naturę, która je otacza.

W Electrum Ventures dokładamy wszelkich starań, by każdy projekt realizowany był z poszanowaniem lokalnych warunków środowiskowych i przy pełnej transparentności wobec społeczności, w których działamy.

Wiemy, że pojawienie się nowej inwestycji budzi pytania i wątpliwości – to naturalne.

Dlatego jesteśmy gotowi na otwarty dialog i aktywnie uczestniczymy w spotkaniach z mieszkańcami, by rozwiewać mity, przedstawiać rzetelne dane oraz wsłuchiwać się w głosy lokalnych społeczności. Naszym celem nie jest jedynie rozwój zielonej energetyki, ale również budowanie zaufania i trwałych, odpowiedzialnych relacji z ludźmi, którzy będą na co dzień żyć w sąsiedztwie nowoczesnych źródeł energii.

Źródła:

A Summary and Comparision of Bird Mortality from Antropogenic Causes with an Emphasis on Collisions; Wallace Erickson, Gregory Johnson, David Young Jr.

Elektrownie wiatrowe w środowisku człowieka, Wydawnictwo Polskie Akademii Nauk, A. W. Jasiński, P. Kacejko, K. Matuszczak, J. Szulczyk, A. Zagubień

Energetyka Wiatrowa Fakty, Polskie Stowarzyszenie Energii Wiatrowej

Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku

 

Electrum Ventures na IV Spotkaniu Użytkowników QGIS. Czym jest QGIS i jakie ma znaczenie dla OZE?

W dniach 25–26 czerwca 2025 roku mieliśmy przyjemność uczestniczyć w IV Spotkaniu Użytkowników QGIS, które odbyło się w nowoczesnych przestrzeniach Alchemium – budynku Wydziału Chemicznego Politechniki Łódzkiej. Electrum Ventures reprezentowali Małgorzata Leoniuk, Karolina Zapolnik i Michał Kalinowski.

To dwa intensywne dni pełne inspiracji, praktycznej wiedzy i wymiany doświadczeń w gronie specjalistów z całej Polski – zarówno przedstawicieli administracji publicznej, środowisk naukowych, jak i biznesu. W programie znalazły się prezentacje, warsztaty oraz panele dyskusyjne poświęcone m.in. rozwojowi platformy QGIS, integracji danych przestrzennych, cyberbezpieczeństwu, automatyzacji procesów oraz zastosowaniom sztucznej inteligencji w GIS.

OZE, geoinformacja, rozwój

Szczególnie cieszy nas obecność tematyki związanej z odnawialnymi źródłami energii (OZE) – w tym analizy lokalizacyjne dla elektrowni wiatrowych, elektrowni fotowoltaicznych oraz jądrowych.

Geoinformacja odgrywa tu kluczową rolę: wspiera racjonalne planowanie inwestycji, analizę uwarunkowań środowiskowych, optymalizację kosztów oraz zwiększa transparentność procesu decyzyjnego.

Udział w konferencji dał nam nie tylko nową dawkę wiedzy, ale też możliwość spotkania inspirujących ludzi i poznania ich perspektywy. Te rozmowy naprawdę dały nam do myślenia – wracamy z głowami pełnymi pomysłów i motywacją, żeby wdrażać usprawnienia w naszej codziennej pracy – podsumowuje nasz zespół.

Dziękujemy organizatorom i wszystkim uczestnikom za inspirującą atmosferę. Z niecierpliwością czekamy na kolejną edycję!

IV spotkanie użytkowników QGIS

Czym jest QGIS i dlaczego może pomagać w rozwoju projektów energii odnawialnej?

QGIS to open source’owe oprogramowanie GIS (ang. Geographic Information System), z przeznaczeniem do przetwarzania, analizowania i wizualizacji danych przestrzennych. Narzędzie jest szeroko wykorzystywane w planowaniu przestrzennym, ochronie środowiska, urbanistyce, zarządzaniu infrastrukturą i – co szczególnie ważne dla nas – w rozwoju projektów energetycznych.

Dzięki QGIS możliwe są m.in. wyznaczanie optymalnych lokalizacji dla farm wiatrowych i instalacji PV, ocena uwarunkowań środowiskowych, analiza danych topograficznych, modelowanie zasięgów sieci przesyłowych czy integracja z danymi z ewidencji gruntów.

Otwarty charakter QGIS daje możliwość rozbudowy platformy o dedykowane wtyczki oraz integrację z Pythonem czy R, co znacząco zwiększa jego możliwości analityczne i automatyzacyjne.

W praktyce – GIS pozwala podejmować decyzje inwestycyjne w sposób oparty na danych.

Tutaj znajdziesz instalacje PV wybudowane przez Electrum:

Farmy fotowoltaiczne Electrum

A tutaj informacje

Jak wybrać najlepszą lokalizację do budowy farmy fotowoltaicznej? – Electrum

Electrum Ventures na zjeździe Polskiego Towarzystwa Rolnicznego

Rozmowy „Przyszłość gospodarstw towarowych w Polsce – kierunki rozwoju, modernizacji i adaptacji do nowych realiów”, wpływ OZE na płynność i dochodowość biznesu, odbyły się w Trzebawiu w dniu 5.06.2025 r. w malowniczo położonym ośrodku poznańskiej aglomeracji.

Czwartkowe spotkanie Polskiego Towarzystwa Rozlicznego (PTR), które zrzesza przedstawicieli gospodarstw towarowych z Wielkopolski oraz zachodniej Polski było wydarzeniem, na które czekało wielu zaangażowanych w przemiany infrastrukturalne rolników. W wydarzeniu udział wzięli między innymi zaproszeni przedstawiciele firmy Electrum Ventures, aktywnie przysłuchując się dyskusji na temat wyzwań współczesnego rolnictwa i możliwości, jakie stwarza transformacja energetyczna. Podczas walnego zgromadzenia PTR, będącego centralnym punktem spotkania, omawiano wpływ zmieniających się przepisów prawa na prowadzenie gospodarstw towarowych, możliwości współpracy z ministerstwami, obrony interesów gospodarstw rodzinnych, wpływania na losy branży oraz realny wpływ rozwoju jaki umożliwia reforma płynności finansowej i dochodowość gospodarstw uwzględniającego sektor odnawialnych źródeł energii (OZE).

Electrum Ventures na zjeździe Polskiego Towarzystwa Rolnicznego

Jednym z kluczowych momentów spotkania była prezentacja przygotowana przez Marcina Dobraszkiewicza – dyrektora ds rozwoju w Electrum Ventures – dewelopera projektów energetycznych, który od lat współtworzy innowacyjne rozwiązania w obszarze energii słonecznej, wiatrowej i magazynowania energii. Stoisko firmy, eksponujące nowoczesne technologie i wizję zrównoważonego rozwoju, przyciągało z pewnością uwagę uczestników wydarzenia. Szczególnym zainteresowaniem konferencji cieszył się wykład pani mgr inż. Bogumiła Nowak z gospodarstwa PPH ROL-POL Sp. z o.o. Jeziorki k/ Buku pt. „Efektywność działań rolników w zmieniającym się środowisku gospodarczym”, w którym prelegentka wskazała na konkretne strategie adaptacyjne dla gospodarstw tracących na rzecz KOWR swoje cenne zasoby poprzez strategię większych plonów i między innymi współpracę z inwestorami OZE. W dyskusji głos zabierali między innymi: Leszek Wojciechowski – Prezes Dolnośląskiego Związku Dzierżawców i właścicieli Nieruchomości Rolnych z Kombinatu Świdnica, Roman Rezulak z firmy Cerplon, Cerekwica k/Żnina, Henryk Organik z Karolewa k/Borku Wielkopolskiego (gospodarstwo Karolew) oraz prezes Polskiego Towarzystwa Rolniczego Franciszek Nowak reprezentujący władzę organizatora imprezy. – „Polska wieś stoi dziś przed wyborem: albo reagować na zmiany, albo je wyprzedzać. Dlatego tak ważne są rozmowy, takie jak ta” – mówił jeden z uczestników spotkania, podkreślając rosnącą potrzebę dialogu między rolnikami a sektorem nowoczesnej energetyki.

Przeczytaj również: Agrofotowoltaika. Co to i dlaczego warto w nią inwestować?

PTR, jako organizacja o jasno sprecyzowanych celach statutowych, konsekwentnie buduje platformę wymiany doświadczeń i reprezentacji interesów rolników. Udział przedstawicieli Electrum Ventures w zjeździe to kolejny krok ku integracji sektora agro z transformacją energetyczną w Polsce. @ElectrumVentures odpowiada na rozwój projektów odnawialnych źródeł energii gwarantując stałe dochody właścicielom areałów ziemskich. Firma działa w kraju oraz poza jego granicami. Jest liderem branży, siedziba firmy mieści się w Białymstoku.

Autor: Rafał Gorączniak

Wrażenia Electrum Ventures z BATTERY FORUM Poland 2025

W dniach 20–22 maja 2025 roku w Nadarzynie odbyło się jedno z najważniejszych wydarzeń branży energetycznej w Polsce – BATTERY FORUM Poland 2025. Mieliśmy przyjemność uczestniczyć w tym forum osobiście, by z bliska przyjrzeć się najnowszym trendom, technologiom i wyzwaniom stojącym przed sektorem magazynowania energii.

Forum zgromadziło ekspertów, producentów i inwestorów z całej Europy, stając się przestrzenią intensywnej wymiany wiedzy i doświadczeń w zakresie technologii magazynowania energii, rozwoju rynku baterii oraz bezpieczeństwa energetycznego.

Nasza obecność na miejscu pozwoliła nam nie tylko wysłuchać inspirujących wystąpień, ale również porozmawiać z uczestnikami, co zaowocowało szeregiem cennych obserwacji, którymi dzielimy się poniżej.

Chińczycy podpalą magazyn energii za miliony – wszystko w imię nauki

W świecie energetyki dzieje się coraz więcej – nie tylko na poziomie technologii, ale również infrastruktury i strategii. Podczas jednej z branżowych dyskusji pojawiły się fascynujące informacje, które pokazują, jak dynamicznie rozwija się sektor magazynowania energii.

Znany chiński producent magazynów energii, we współpracy z naukowcami i ekspertami ds. pożarnictwa, przeprowadził już testy z celowym podpaleniem magazynów energii o pojemności 10 MWh i 5 MWh. Wyniki uznano za ogromny sukces – teraz planowany jest kolejny krok: budowa magazynu o pojemności 50 MWh, który po zakończeniu testów również zostanie celowo podpalony. Celem eksperymentu jest przeprowadzenie pełnoskalowej symulacji pożaru, by zbadać:

  • zachowanie komponentów systemu w warunkach ekstremalnych,
  • skuteczność zabezpieczeń,
  • efektywność różnych metod gaszenia,
  • sposób rozprzestrzeniania się ognia w zależności od rodzaju baterii i konstrukcji.

To kosztowny, ale niezwykle wartościowy eksperyment, który może przyczynić się do opracowania nowych, globalnych standardów bezpieczeństwa dla magazynów energii.

Sprawdź ofertę Electrum: Magazyny Energii – Electrum

Operatorzy kontra rzeczywistość sieci

W Polsce również nie brakuje wyzwań. Przedstawiciele firm i operatorów energetycznych zwracają uwagę na trudności z przyłączaniem nowych źródeł OZE. Deweloperzy podkreślają, że przeciążenie operatorów nie może hamować transformacji energetycznej kraju. Z kolei operatorzy wskazują, że problemem nie jest wyłącznie infrastruktura – często brakuje odbiorców energii.

Nowe baterie – nie tylko lit i fosfor

Coraz częściej mówi się o alternatywach dla klasycznych baterii litowo-jonowych (Li-ion) i litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP). Obecnie testowanych jest około 20 różnych typów baterii, z których niektóre mogą zrewolucjonizować rynek.

Jedną z ciekawszych technologii są baterie z elektrolitem na bazie tlenku krzemu. Ich zalety są imponujące:

  • Bezpieczeństwo – elektrolit jest bezpieczniejszy niż kwasowe odpowiedniki; można zanurzyć w nim rękę, a jedynym efektem będzie łatwo zmywalny osad.
  • Wydłużona żywotność – większa liczba cykli ładowania i rozładowania przy zachowaniu wysokiej sprawności.
  • Niepalność – idealne do zastosowań w miejscach o podwyższonym ryzyku pożaru.
  • Większa moc i pojemność – akumulatory z anodami na bazie krzemu oferują wyższą moc i pojemność niż tradycyjne baterie.

Jedynym poważnym minusem jest niskie przewodnictwo. Tlenki krzemu mają stosunkowo niską przewodność, co ogranicza wydajność i czas ładowania.

Sprawdź też: Systemy Magazynowania Eenergii BOS – Electrum

Rewolucja w planowaniu przestrzennym – od 1 lipca 2026 r.

Ważnym tematem poruszanym podczas forum była nadchodząca reforma planowania przestrzennego. Od 1 lipca 2026 roku każda gmina będzie musiała posiadać plan ogólny – nowy, obowiązkowy dokument planistyczny, który zastąpi dotychczasowe studia uwarunkowań.

Plan ogólny stanie się podstawą do wydawania decyzji o warunkach zabudowy oraz uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Dla inwestorów oznacza to nowe możliwości – magazyny energii będą mogły być procedowane szybciej i sprawniej, o ile gminy zdążą z przygotowaniem dokumentów na czas.

Praktyki w Electrum Ventures

Praktyki w Electrum Ventures?  

FORMULARZ ZGŁOSZEŃ

> Skorzystaj z formularza i zgłoś się na praktyki 

Nauka, doświadczenie i praca u boku znakomitych ekspertów i ekspertek, specjalizujących się w zaawansowanym rozwijaniu projektów energetyki odnawialnej. To przyszłość, którą warto rozumieć i w której warto uczestniczyć.   

Zachęcamy do aplikowania studentów i studentki kierunków: 

  • Energetyka 
  • Ekoenergetyka 
  • Elektrotechnika 
  • Mechatronika 
  • Gospodarka Przestrzenna  

Możecie zdobyć doświadczenie w Biurze Deweloperskim którego kompetencje obejmują kwestie planistyczno-środowiskowe w tym weryfikacji użyteczności nieruchomości pod projekt OZE jaki i kwestie technicznymi przygotowania koncepcji projektów OZE lub Biurze Systemów Energetycznych, którego kompetencje obejmują kwestie funkcjonowania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego,  

Spodziewaj się profesjonalnego onboardingu oraz wdrożenia do pracy.  

W Electrum Ventures ciekawość naprawdę popłaca, każde pytanie z zakresu projektów OZE (PV, WTG, BESS hybrid)  czy też KSE znajdzie odpowiedniego adresata i odpowiedź. 

Praktyki studenckie to świetna okazja, aby poznać naszą organizację również w ujęciu Grupy Electrum i rozpocząć karierę w sektorze odnawialnej energii. 

Jak aplikować?  

Skorzystajcie z formularza dostępnego na stronie. Termin składania zgłoszeń upływa 31.05.2025r. 

Jaki jest czas trwania praktyk? 

Długość zależna jest od programu praktyk. Będą się one jednak odbywać w okresie lipiec – wrzesień.  

Gdzie odbywają się praktyki?  

W biurze Electrum Ventures w Białymstoku lub w biurze w Warszawie.  

Czy są jakieś wymagania wstępne?  

Przyjmujemy studentów I i II stopnia. Oczekujemy znajomości AutoCAD (lub pokrewny) i Qgis.  

Dlaczego warto? 

W Electrum Ventures zmieniamy przyszłość i krajobraz energetyczny. Rozwijane przez nas projekty mają ogólnopolskie, europejskie i globalne znaczenie – to kroki w stronę bezpieczeństwa, niezależności i życia w zgodzie z naturą.  

U nas znajdziesz nie tylko stabilne zatrudnienie z potencjałem na ciągły rozwój – to miejsce, w którym rodzi się prawdziwa pasja.  

Dowiedz się więcej o naszej pracy 

Przeczytaj wywiad z Marcinem Kretuńskim, dyrektorem Biura Deweloperskiego w Electrum Ventures, w którym rzucamy światło na to, jak wyglądają kulisy naszej pracy.  

FORMULARZ ZGŁOSZEŃ 

>> Skorzystaj z formularza i zgłoś się na praktyki 

 

Odblokowanie energii z wiatru i transparentny rozwój projektów OZE: rozmowa z Marcinem Kretuńskim, ekspertem Electrum Ventures

Po latach zaciągniętego hamulca, lądowa energetyka wiatrowa w Polsce może znów ruszyć do przodu. 21. marca 2025 roku Rada Ministrów przyjęła nowelizację ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych* – popularnie nazywaną nowelizacją “ustawy odległościowej” – która przewiduje m.in. zniesienie zasady 10H i wprowadzenie 500 m jako minimalnej odległości turbin od zabudowań. To może oznaczać przełom dla sektora OZE – zarówno w wymiarze gospodarczym, jak i społecznym i środowiskowym.

  • Co te zmiany oznaczają w praktyce w obszarze dewelopmentu projektów OZE?
  • Jakie są realne wyzwania i szanse związane z rozwojem projektów wiatrowych?
  • Jakie zmiany administracyjne wpłyną na rozwój projektów fotowoltaicznych?
  • Która technologia OZE spotyka się z większą akceptacją gmin i społeczeństw?

O tym rozmawiamy z Marcinem Kretuńskim – ekspertem z firmy Electrum Ventures, która rozwija projekty energetyki odnawialnej w Polsce. Electrum Ventures należy do Grupy Electrum. W swoim obszarze działania czerpie z wieloletniego doświadczenia Grupy w EPC oraz O&M, uzupełniając te dwa obszary o fazę rozwoju projektów od ich inicjacji tj. zawarcia umowy dzierżawy aż po uzyskanie statusu Ready-to-Build (RtB) tj. uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę.

Rozmowę prowadzi Magda Staniszewska.  

*3 kwietnia 2025 obyło się pierwsze czytanie, a 04 kwietnia 2025 Sejm skierował projekt do dalszych prac w sejmowych komisjach.

Na naszych oczach zmienia się krajobraz prawny dla energetyki wiatrowej w Polsce. Jak oceniasz przyjęcie nowelizacji ustawy i planowaną redukcję odległości minimalnej z 700 m do 500 m?

Marcin Kretuński: To przełomowy moment, którego nadejście przesuwało się już kilkukrotnie. Wprowadzona w 2016 roku zasada 10H praktycznie zablokowała rozwój nowych farm wiatrowych w Polsce. Po prostu nie było terenów, na których można było je rozwijać, ponieważ im wyższa turbina (a wysokość była mierzona ze śmigłem w pozycji pionowej), tym większa odległość od zabudowań.

Mnożąc wysokość turbiny przez 10, otrzymywaliśmy odległości sięgające 1,5 km dla turbin o mocy 2 MW, natomiast dla turbin o mocy 7 MW odległości znacznie przekraczające nawet 2,5 km. Wprowadzenie zasady 10H uniemożliwiło skuteczne zakończenie rozwoju projektów, które przed jej wprowadzeniem nie uzyskały statusu RtB.

Warto podkreślić, że 500 m to odległość minimalna. W praktyce ta odległość nie musi wcale tyle wynosić – równie dobrze może być to 750 czy nawet 1 000 m.

Mam jednak nadzieję, że wejście w życie tych zmian jest szansą na to, aby w perspektywie kilku kolejnych lat w polskim miksie energetycznym znacznie wzrósł udział mocy generowanej w wiatrowych instalacjach onshore.

Co przyjęcie odległości minimalnej 500 metrów oznacza dla toczących się projektów wiatrowych?

MK: W tym miejscu nie sposób nie wspomnieć o Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP), który jest sporządzany pod konkretne parametry. Wskazuje on lokalizacje, maksymalną liczbę turbin wiatrowych oraz ich maksymalne parametry, takie jak wysokość i średnica rotora.

Obecnie, zgodnie z prawem, możemy lokalizować turbiny w odległości minimalnej 700 m od zabudowy. Pod ten parametr najpierw zabezpieczane są nieruchomości, a następnie składany jest wniosek o sporządzenie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Do każdej procedury, która została wszczęta przed nowelizacją ustawy odległościowej, zastosowanie będzie miało jej obecne brzmienie.

Rozmieszczenie turbin w buforze 700 m, a w buforze 500 m to dwa zupełnie inne projekty. Dlatego nie można po prostu zmienić projektu poprzez dodanie do niego więcej turbin. Między turbinami muszą być zachowane odpowiednie odległości. Zbyt gęste rozmieszczenie obniżyłoby ich efektywność, a co za tym idzie, ograniczyłoby ilość wprowadzonej do Krajowej Sieci Energetycznej (KSE) energii.

Dlatego teraz stoimy i jeszcze chwilę będziemy stać przed dylematem: czy inicjować projekty na 700 m, co prawdopodobnie oznacza mniej turbin na danym terenie, czy poczekać na nowelizację, przygotować nową koncepcję i zainicjować projekty na 500 m? To trudna decyzja, ponieważ w rozwoju projektów czas ma kluczowe znaczenie.

Zobacz: Farmy wiatrowe w portfolio Electrum

Zdaje się, że nowelizacja ustawy odległościowej to nie tylko zniesienie zasady 10H – co jeszcze zwraca uwagę branży?

MK: Tak, zmian będzie znacznie więcej, przy czym zdecydowana ich część dotyczyć będzie parametrów odległościowych. Nowelizacja wprowadzi odległości minimalne 500 m od obszarów Natura 2000, które zostały utworzone dla ochrony siedlisk nietoperzy i ptaków oraz 1 500 m od obszarów Parków Narodowych.

Z parametrów, które w dalszym ciągu będą determinowane wysokością turbiny wiatrowej, nowelizacja wprowadzi zasadę 1H od Dróg Krajowych, ale wprowadzi tez możliwość uzyskania odstępstwa od zasady 3H od linii wysokiego napięcia od właściwego operatora. Ponadto nowelizacja wprowadzi również całkowity zakaz lokalizacji turbin wiatrowych w przestrzeniach powietrznych MCTR (strefa kontrolowana lotniska wojskowego) oraz MRT (trasa lotnictwa wojskowego).

Pojawia się również pojęcie dobrze znanego już w Europie Zachodniej repoweringu. W dużym uproszczeniu regulacja ta pozwoli na modernizację istniejących farm wiatrowych, tj. wymianę turbin niższej mocy i zastąpienie ich turbinami wyższej mocy.

A odchodząc na chwilę od nowelizacji, jakie inne kwestie wpływają na rozwój projektów wiatrowych w Polsce?

MK: Oczywiście ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych nie jest i nie będzie jedyną regulacją prawną warunkującą proces rozwoju projektu farmy wiatrowej, niemniej jednak wszystko osadzone jest w ustawach bądź rozporządzeniach.

Rozwój farm wiatrowych z założenia wiąże się z dłuższym harmonogramem. Do najbardziej czasochłonnych etapów należy zaliczyć MPZP, decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach (DŚU) oraz warunki przyłączenia (WZ).

Co do MPZP, procedura sama w sobie jest złożona, a pewne jej elementy – jak wyłożenie planu do publicznego wglądu oraz konsultacje społeczne – mogą być powtarzane kilkukrotnie.

Co do DŚU konieczne jest sporządzenie raportu o oddziaływaniu inwestycji na środowisko, a w jego ramach całoroczna inwentaryzacja przyrodnicza.

Decyzje WZ to zupełnie odrębny temat. Skala odmów określenia warunków przyłączania przez Operatorów jest ogromna.

W ujęciu harmonogramów projektów farm wiatrowych, nieco optymizmu wnoszą zapowiedzi uproszczenia procedur administracyjnych, co w mojej ocenie jest absolutnie konieczne.

Jak wygląda całoroczna inwentaryzacja przyrodnicza?

MK: Jak już wspomniałem, inwentaryzacja przyrodnicza jest konieczna, jeżeli na inwestycję został nałożony obowiązek opracowania raportu oddziaływania na środowisko. Kompleksowo przeprowadzona inwentaryzacja przyrodnicza obejmuje okres roku, na przestrzeni którego określany jest rodzaj i liczebność gatunków występujących na terenie nią objętym. Dane zebrane podczas inwentaryzacji są niezbędne, aby skutecznie ocenić skalę oddziaływania inwestycji na środowisko oraz zdefiniować ewentualne działania je kompensujące.

Tu po raz kolejny wchodzimy w bardzo specjalistyczny obszar, który sam w sobie może stanowić odrębny temat. Właśnie dlatego każdorazowo dbamy, aby prace te trafiły w ręce odpowiednio wykwalifikowanych specjalistów, wśród których powinni znaleźć się między innymi ornitolodzy, chiropterolodzy, herpetolodzy, entomolodzy czy teriolodzy.

A jak wygląda sytuacja z projektami PV? Czy tu też szykują się zmiany?

MK: Tak, farmy fotowoltaiczne również zostaną objęte zmianami, choć w ich przypadku mówimy o nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Farmy fotowoltaiczne w przeciwieństwie do farm wiatrowych wciąż są realizowane na podstawie decyzji WZ – i właśnie to ulegnie zmianie. Wraz z wejściem w życie Planów Ogólnych, również farmy fotowoltaiczne będą realizowane na podstawie MPZP.

Z dużym prawdopodobieństwem termin wejścia w życie Planów Ogólnych zostanie przesunięty z pierwotnie planowanego 1. stycznia 2026 roku na 30. czerwca 2026 roku. Propozycja ta zyskała dużą aprobatę ze strony gmin. Plan Ogólny to zupełnie nowy dokument planistyczny, który ma zastąpić Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, jednak w odróżnieniu od niego ma mieć moc aktu prawa miejscowego.

Gminy rozpoczęły procedury związane z ich przygotowaniem, jednak jest to złożone i czasochłonne, a przy tym bardzo często wymaga zaangażowania zewnętrznych specjalistów. Proces wiąże się z koniecznością rozpatrzenia (pozytywnego lub negatywnego) setek, jeśli nie tysięcy, wniosków do planu ogólnego. Problem potęguje fakt, że równolegle do prac nad Planami Ogólnymi gminy niezmiennie procedują MPZP, jak również wydają decyzje WZ.

>> O planach ogólnych na łamach Electrum Ventures pisała Karolina Zapolnik: Plan ogólny gminy a obiekty OZE – co powinieneś wiedzieć?

A co jeśli gminy nie zdążą przygotować planów ogólnych?

MK: Jeśli gmina nie uchwali Planu Ogólnego na czas – tj. do 1. stycznia czy też 30. czerwca 2026 roku – i jednocześnie nie będzie już mogła wydawać WZ-ek, będziemy mieli do czynienia z paraliżem planistycznym.

Wtedy żadna inwestycja nie przejdzie etapu planistycznego, a co za tym idzie, nie przejdzie do kolejnego etapu procesu deweloperskiego.

Ten paraliż nie dotyczyłby wyłącznie OZE, tylko dotknąłby wszystkich inwestycji – w tym budownictwa mieszkaniowego, które obecnie ma dużą łatwość w uzyskiwaniu decyzji o warunkach zabudowy. Tam wnioskodawcy uzyskują decyzję WZ w praktycznie każdej pożądanej lokalizacji.

Znacznie zmieni to właśnie Plan Ogólny. Dla obszarów, które obecnie nie są pokryte MPZP, gminy wyznaczą obszary uzupełnienia zabudowy, w granicach których zabudowa mieszkaniowa będzie mogła dalej się rozwijać. Czyli jedynie w tych obszarach możliwe będzie uzyskanie decyzji WZ dla zabudowy mieszkaniowej.

Ta zmiana jest bardzo korzystna dla procesu rozwoju projektu wiatrowego – dzięki niej obszary dalszego rozwoju zabudowy mieszkaniowej zostaną przestrzennie zdefiniowane. Tym samym wyeliminujemy sytuacje, w których projekt farmy wiatrowej zostaje przekreślony z powodu pojedynczego domu stojącego pośrodku niczego.

Relacje z gminami to dziś fundament rozwoju projektów OZE. Czy zmiana ustawy odległościowej coś w tym kontekście zmienia?

MK: Obecnie gminy muszą wyrazić zgodę na odstępstwo od obowiązującej jeszcze zasady 10H, a następnie zdefiniować odległość minimalną, która, jak wspominałem, wcale nie musi wynosić 700 m. To pokazuje, które gminy są otwarte na energetykę wiatrową.

Zmiana ustawy na pewno daje więcej argumentów w rozmowach, ale to wcale nie znaczy, że każdy projekt się powiedzie. Niestety zarówno gminy, jak i ich mieszkańcy czasami mają za sobą złe doświadczenia sprzed lat – w kontekście farm wiatrowych mowa tu m.in. o zawartych umowach dzierżawy przewidzianych dla projektów, które w skutek wprowadzenia zasady 10H w 2016 roku nie zostały zrealizowane. W praktyce oznacza to, że spotykamy wielu niezadowolonych właścicieli gruntów, którzy zwątpili w OZE i w sens wydzierżawiania pod nie swoich nieruchomości.

Gminy w tym momencie bardzo wysoko stawiają zadowolenie społeczne. Często pojawiają się argumenty dotyczące wpływu turbin wiatrowych czy wielkoskalowych instalacji fotowoltaicznych na środowisko, ale również na walory krajobrazowe. Projekty OZE są przejawem nowoczesności, ale nie wszędzie ich harmonijnie wkomponowanie w krajobraz zyskuje aprobatę.

Kluczowym jest dla nas to, aby nawiązać dialog nie tylko z władzami lokalnymi, ale również ze społecznością lokalną. W tym zakresie wychodzimy poza ramy, które narzucił ustawodawca. Transparentność działań jest dla nas absolutną podstawą. Jeśli wiemy, że władze lokalne, czy też jej mieszkańcy są stanowczo przeciwni, nie inicjujemy projektu, ponieważ wiemy, że projekty bez wsparcia władz i bez akceptacji społeczności po prostu się nie wydarzą.

Jak wyglądają spotkania z mieszkańcami, jakie pytania najczęściej padają?

MK: Wiele mitów nadal nie zostało obalonych – co zdaje się być uzasadnione, w końcu zasadą 10H zaciągnęliśmy hamulec dla projektów farm wiatrowych, a przez te lata wiele się zmieniło.

Największa liczba pytań dotyczy kwestii planistycznych – tj. odległości w jakiej turbiny wiatrowe zostaną zlokalizowane względem zabudowy – oraz kwestii technicznych – tj. parametrów technicznych turbin wiatrowych, emisji hałasu, efektów migotania. Wiele z tych pytań referuje do instalacji, które uzyskały decyzję o pozwoleniu na budowę przed 2016 rokiem, czyli instalacji opartych na turbinach wiatrowych mocy 2-3 MW.

Od tego czasu technologia poszła znacznie do przodu – wprawdzie turbiny mają znacznie większa moc, a ich gabaryty są zdecydowanie większe, jednak nie oznacza to, że są bardziej uciążliwe. Z racji na postęp technologiczny jest wręcz odwrotnie.

Zawsze dbamy o to, żeby z naszej strony byli obecni specjaliści, którzy merytorycznie rozwieją obawy mieszkańców.

Co do ogólnego wydźwięku – przeważnie gminy bardzo dobrze odbierają naszą inicjatywę organizowania spotkań z mieszkańcami. Dzięki temu każdy może usłyszeć o projekcie i otrzymać ten sam przekaz. A wyjście do społeczności lokalnej jest w interesie wszystkich – nie tylko naszym jako podmiotu odpowiedzialnego za rozwój projektu, ale również władz gminy. Tu jeszcze raz nawiążę do transparentności naszych działań, bo faktycznie jest ona dla nas kluczowa.

Która technologia spotyka się z większą akceptacją społeczeństwa i władz lokalnych? Od czego to zależy?

Nie da się nie zauważyć, że z większą akceptacja społeczności lokalnej nadal mogą liczyć farmy fotowoltaiczne, choć to również zaczęło ulegać zmianie szczególnie w kontekście instalacji wielkoskalowych.

Jeśli chodzi o przychylność danej gminy, wiele zależy od jej specyficznych uwarunkowań. Są na przykład gminy z dużą liczbą terenów zdegradowanych, które wymagają zagospodarowania. W mojej ocenie każda forma ich wykorzystania jest lepsza niż pozostawienie ich niezagospodarowanymi. W takich przypadkach rozwój projektów OZE to znakomite rozwiązanie.

Z drugiej strony są też gminy typowo turystyczne, w których krajobraz ma ogromne znaczenie. To m.in. gminy, których znaczna część pokryta jest lasami lub gminy pokryte chronionymi terenami przyrody. Występuje też zaskakująco wiele gmin, których rozporoszona zabudowa uniemożliwia zachowanie minimalnej odległości 700 m w przypadku projektów wiatrowych. Tę sytuacje może uratować właśnie redukcja odległości do 500 m. Ale to też nie jest przesądzone.

Niemniej jednak żadnej z gmin nie przekreślamy z góry. Każdą z lokalizację w danej gminie rozpatrujemy indywidualnie. Tylko takie podejście pozwoli nam faktycznie rozpoznać jej potencjał.

W kontekście gmin, na terenie których w ogóle możliwy jest rozwój farm wiatrowych, wszystko zależy od ich priorytetów. Na przykład w gminach dysponujących mniejszymi środkami, regularne wpływy z podatku od nieruchomości mogą stanowić istotny bodziec do wspierania takich inwestycji. Jednak jak wcześniej wspominałem, projekty te muszą zyskać akceptację społeczności lokalnej, a potem uzyskać warunki przyłączenia, co w przypadku gmin ze słabą infrastrukturą jest trudne. Kwestia infrastruktury i związanych z nią możliwości przyłączeniowych to jeszcze inny, bardzo złożony wątek.

Jedno jest pewne – polski miks energetyczny musi być zrównoważony, dlatego musimy zadbać o odpowiedni bilans źródeł, a tym samym o inicjowanie i skuteczny rozwój – jakby nie patrzeć – trudniejszych pod niemal każdym względem projektów farm wiatrowych.

____________________

Jesteś zainteresowany rozwojem własnego projektu OZE? A może jesteś właścicielem gruntu, który chciałbyś wydzierżawić pod taką inwestycję? Zgłoś się do nas.

Sprawdź:

Poszukujemy gruntów

Dzierżawa ziemi pod fotowoltaikę

Kontakt

Jak złożyć wniosek do planu ogólnego?

W poprzednim artykule omówiliśmy, czym jest plan ogólny. Teraz krok po kroku pokażemy, jak złożyć wniosek do takiego dokumentu.

1. Kiedy warto złożyć wniosek do planu ogólnego?

Wniosek do planu ogólnego warto złożyć, gdy gmina przystępuje do opracowywania lub aktualizacji tego dokumentu. Jako właściciel nieruchomości, deweloper czy inwestor, masz prawo zaproponować uwzględnienie Twojej nieruchomości w planie, podając preferencje dotyczące przyszłego przeznaczenia i warunków zabudowy.

2. Formularz wniosku do planu ogólnego

Wniosek składa się na specjalnym formularzu – Formularzu pisma dotyczącego aktu planowania przestrzennego, który zazwyczaj dostępny jest na stronie internetowej urzędów gminy. Pamiętaj, że gmina może przyjąć tylko formularz w tej formie, dlatego inne dokumenty nie będą akceptowane.

3. Najważniejsze punkty formularza

Formularz wniosku składa się z kilku sekcji, ale szczególną uwagę należy zwrócić na punkt 7, w którym musisz precyzyjnie określić, czego oczekujesz od planu ogólnego. W odniesieniu do nieruchomości, które dotyczą Twojego wniosku, należy wskazać:

  • Strefę planistyczną – określa rodzaj planowanej zabudowy lub użytkowania terenów.
  • Profil funkcjonalny – wskazanie funkcji, jaką ma pełnić nieruchomość (np. mieszkalna, usługowa).
  • Wskaźniki zabudowy:

– Maksymalny udział powierzchni zabudowy (punkt 7.3.5 formularza).

– Maksymalna wysokość zabudowy (punkt 7.3.6 formularza).

– Minimalny wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej, który nie może wynosić mniej niż 30% (punkt 7.3.7 formularza).

– Intensywność zabudowy nadziemnej (punkt 7.2.4 formularza).

Jeżeli nieruchomość znajduje się w obszarze zwartej zabudowy, wnioskodawca może wskazać, że chodzi o obszar zabudowy śródmiejskiej lub uzupełnienia zabudowy.

4. Forma składania wniosku

Wniosek do planu ogólnego możesz złożyć na kilka sposobów:

  • Forma papierowa: osobiście na dzienniku podawczym urzędu gminy lub wysyłając go pocztą na adres Urzędu Gminy.
  • Forma elektroniczna: możesz wysłać wniosek drogą mailową na adres wskazany przez gminę lub skorzystać z platformy ePUAP.

Warto pamiętać, że w przypadku składania wniosku drogą pocztową liczy się data wpływu dokumentu do urzędu, a nie data nadania na poczcie.

5. Terminy składania wniosków

Bardzo istotne jest, aby złożyć wniosek przed wyznaczoną przez organ datą. Wnioski złożone po terminie zostaną pozostawione bez rozpoznania, dlatego warto upewnić się, że dokument dotrze do urzędników w wyznaczonym czasie.

Możliwość wpływu na treść planu ogólnego pojawia się także w trakcie konsultacji społecznych, które rozpoczynają się po opracowaniu projektu planu. W ramach tych konsultacji przewidziane są różne formy zaangażowania obywateli, takie jak spotkania, ankiety, punkty konsultacyjne czy dyżury projektantów. Szczegółowy wykaz form konsultacji określa art. 8i ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Warto jednak na bieżąco śledzić ogłoszenia na stronie gminy i aktywnie uczestniczyć w procesie kształtowania planowania przestrzennego w swojej gminie.

Autorka: Małgorzata Leoniuk

Plan ogólny gminy a obiekty OZE – co powinieneś wiedzieć?

Plan ogólny gminy – co to jest?

Czym jest nowe, obowiązkowe narzędzie planistyczne, odgrywające kluczową rolę w kształtowaniu przestrzeni gminnej?

Plan ogólny, który został wprowadzony jako część nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym stanowi akt prawa miejscowego.

To nowe narzędzie, które znacząco wpłynie na sposób planowania przestrzennego w Polsce, również w zakresie planowania inwestycji opartych na OZE. Jego głównym zadaniem jest zapewnienie spójnej i jednolitej polityki zagospodarowania przestrzennego dla całej gminy. Dzięki temu możliwe będzie osiągnięcie harmonijnego rozwoju gminy, uwzględniającego potrzeby mieszkańców, ochronę środowiska oraz zrównoważony rozwój przestrzenny, w którym nie zabraknie farm wiatrowych i farm fotowoltaicznych.

Plan ten będzie również miał kluczowe znaczenie przy wydawaniu decyzji administracyjnych, co daje mieszkańcom i inwestorom pewność co do przyszłego kształtu przestrzeni gminnej.

Co zawiera plan ogólny gminy?

Plan ogólny gminy jest dokumentem, który zastępuje dotychczasowe Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, ale pełni podobną rolę w kontekście planowania przestrzennego. Zawiera szereg ważnych ustaleń, które dotyczą rozwoju przestrzennego gminy i wskazują kierunki przyszłych inwestycji, w tym inwestycji OZE.

Określenie przeznaczenia terenów

Plan wyznacza, które obszary gminy mogą być przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową, przemysłową, usługową, rekreacyjną, a które tereny mają pozostać niezabudowane, na przykład jako tereny zielone, obszary chronione lub rolne.

Lokalizacja inwestycji

Określa miejsca, w których możliwe są inwestycje budowlane, w tym farmy wiatrowe i farmy fotowoltaiczne. Zawiera szczegółowe ustalenia dotyczące lokalizacji nowych inwestycji, a także ograniczenia i wymogi dotyczące zabudowy w niektórych obszarach (np. obszary chronione, tereny o szczególnych walorach krajobrazowych).

Zasady ochrony środowiska

Plan uwzględnia potrzeby ochrony środowiska naturalnego, w tym wody, powietrza, gleby, a także dbałość o krajobraz i bioróżnorodność. Wskazuje obszary szczególnie chronione, jak parki krajobrazowe, rezerwaty czy obszary Natura 2000.

Infrastruktura techniczna i komunikacyjna

Plan ogólny uwzględnia również rozwój infrastruktury, w tym sieci drogowych, energetycznych, wodociągowych i kanalizacyjnych, które są niezbędne do zapewnienia odpowiednich warunków życia i funkcjonowania gminy.

Przestrzenie publiczne i zieleń

Określa tereny przeznaczone pod przestrzenie publiczne, jak parki, place, placówki edukacyjne, obiekty sportowe, a także wskazuje lokalizację terenów zieleni publicznej.

Projektowanie Farm i Rozwój Projektów OZE | Electrum Ventures

Zmiany wprowadzone przez plan ogólny gminy

Plan ogólny gminy wprowadza szereg zmian w systemie planowania przestrzennego, z których najważniejsze to:

Zastąpienie Studium Uwarunkowań

Plan ogólny gminy zastępuje dotychczasowe Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, które miało charakter wytycznych, natomiast plan ogólny stanowi akt prawa miejscowego, który jest wiążący.

Decyzyjność w wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy

Po uchwaleniu planu ogólnego, decyzje o warunkach zabudowy będą wydawane wyłącznie dla terenów wskazanych w tym planie. Oznacza to, że inwestycje budowlane, w tym farmy fotowoltaiczne i farmy wiatrowe, mogą być realizowane jedynie w miejscach określonych w planie, co zapewnia większą kontrolę nad rozwojem przestrzennym gminy.

Przeczytaj też: Regulacje prawne dotyczące przyłączeń odnawialnych źródeł energii (OZE) w Polsce i Unii Europejskiej

Obowiązek przygotowania do 1 stycznia 2026 roku

Wszystkie gminy mają czas do 1 stycznia 2026 roku na przygotowanie i uchwalenie swoich planów ogólnych. Oznacza to, że do tego momentu każda gmina musi stworzyć dokument, który będzie stanowił fundament dla dalszego rozwoju przestrzennego.

Większa precyzyjność i jednolitość planów miejscowych

Plan ogólny gminy ma na celu ujednolicenie i usystematyzowanie polityki przestrzennej, co ułatwi tworzenie planów miejscowych i decyzji administracyjnych, a także zwiększy przejrzystość procesu planowania.

Jako społeczeństwo nieustannie dążymy do uporządkowania przestrzeni, w której żyjemy, do tego konieczne jest wprowadzanie zmian i ulepszeń. Nowelizacje przepisów zawsze budzą wiele pytań i wątpliwości, jednak uważam, że w tym przypadku są one konieczne i odpowiednio wprowadzone przyniosą pozytywny efekt. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Autorka: Karolina Zapolnik

 

Przeczytaj też:

Jak złożyć wniosek do planu ogólnego?

Pojęcia OZE – Słowniczek haseł związanych z energią odnawialną

Regulacje prawne dotyczące przyłączeń odnawialnych źródeł energii (OZE) w Polsce i Unii Europejskiej

Rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE) jest kluczowym elementem polityki energetycznej zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej. Zwiększenie udziału energii ze źródeł odnawialnych nie tylko przyczynia się do redukcji emisji gazów cieplarnianych, ale także wspiera niezależność energetyczną krajów członkowskich.

Kluczowym elementem tego procesu jest efektywne przyłączanie instalacji OZE do sieci energetycznej, co wymaga precyzyjnych regulacji prawnych. W tym artykule przyjrzymy się, jakie przepisy obowiązują w Polsce i w Unii Europejskiej w zakresie przyłączania OZE do sieci energetycznych, jakie są najważniejsze wyzwania, a także jakie zmiany prawne są wprowadzane w celu przyspieszenia i uproszczenia tego procesu.

Ramy prawne w Unii Europejskiej

Unia Europejska, kierując się polityką zrównoważonego rozwoju, promuje odnawialne źródła energii poprzez różne dyrektywy i rozporządzenia. Kluczowym dokumentem jest Dyrektywa (UE) 2018/2001, znana również jako Dyrektywa RED II (Renewable Energy Directive), która ustanawia cele na 2030 rok, w tym zwiększenie udziału OZE do co najmniej 32% całkowitego zużycia energii w UE. Zgodnie z poprawkami zwartymi w Fit for 55, udział źródeł odnawialnych w państwach członkowskich UE miał wzrosnąć do 40% do 2030 r.

Dyrektywa RED II nakłada na państwa członkowskie obowiązek wprowadzania przepisów, które:

  • Ułatwiają przyłączanie OZE do sieci energetycznej,
  • Priorytetyzują przesył energii z odnawialnych źródeł,
  • Wymagają przejrzystości i efektywności procesu przyłączania nowych instalacji OZE, w tym określenia maksymalnych terminów na przyłączanie instalacji do sieci,
  • Zapewniają niedyskryminacyjne i proporcjonalne koszty przyłączenia dla wytwórców energii ze źródeł odnawialnych.

Dyrektywa RED III 2023/2413 z dnia 18 października 2023 roku jako część pakietu legislacyjnego „Fit for 55”, który ma na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku w porównaniu do poziomu z 1990 roku. Nowa dyrektywa stawia bardziej ambitne cele dla odnawialnych źródeł energii.

Najważniejsze zmiany wprowadzone przez RED III to:

  • Nowy cel udziału OZE w miksie energetycznym na poziomie 42,5% do 2030 roku (z możliwością osiągnięcia 45%),
  • Priorytet dla odnawialnych źródeł w produkcji energii elektrycznej, cieplnej i chłodniczej oraz sektorach takich jak transport, przemysł i budownictwo,
  • Uproszczenie procedur administracyjnych w zakresie pozwoleń na budowę nowych instalacji OZE oraz ich przyłączania do sieci,
  • Wprowadzenie obowiązku przyspieszenia procesu planowania i realizacji projektów OZE — w tym celu powstają „strefy go-to”, czyli obszary, gdzie instalacje odnawialnych źródeł będą mogły powstawać szybciej, z uproszczonymi procedurami administracyjnymi,
  • Harmonizacja procedur przyłączania do sieci energetycznych w całej UE, aby zapewnić jednolite standardy w państwach członkowskich.
  • Umowy PPA (Power Purchase Agreement) będą wymagały zgłaszania do Prezesa URE wybranych danych, takich jak ilość i cena energii, lokalizacja, rodzaj źródła oraz okres obowiązywania umowy.
  • Cable pooling umożliwi współdzielenie infrastruktury przyłączeniowej, co pozwoli na podłączenie kilku instalacji OZE w jednym miejscu.
  • W zakresie pozwoleń budowlanych podniesiono próg mocy, od którego wymagane jest pozwolenie na budowę urządzeń PV, pomp ciepła i kolektorów słonecznych, z 50 kW do 150 kW.
  • Dla biometanu określono zasady prowadzenia działalności oraz wprowadzono system wsparcia feed-in-premium.
  • Spółdzielnie energetyczne zyskały doprecyzowaną definicję, obejmującą obrót i magazynowanie energii, oraz zasady współpracy z operatorami i sprzedawcami.
  • Wprowadzono również definicję hybrydowych instalacji OZE, które muszą zawierać magazyn energii, co ma poprawić bezpieczeństwo sieci i wspierać rozwój technologii magazynowania energii.

OZE czyli odnawialne źródła energii

Regulacje w Polsce – Prawo energetyczne

W Polsce przyłączanie instalacji OZE do sieci energetycznej reguluje przede wszystkim Ustawa Prawo energetyczne (z 1997 r., z późniejszymi zmianami). Jest to kluczowy akt prawny określający zasady funkcjonowania rynku energii, w tym odnawialnych źródeł energii, oraz obowiązki operatorów systemów dystrybucyjnych (OSD) i przesyłowych (OSP).

Najważniejsze regulacje dotyczące przyłączania OZE do sieci w Polsce to:

Obowiązek przyłączenia OZE do sieci

Operatorzy systemów są zobowiązani do przyłączenia instalacji OZE, o ile spełniają one techniczne i prawne wymagania. Jednak w praktyce przyłączenia mogą być opóźniane przez różne czynniki, takie jak brak dostępnych mocy przyłączeniowych.

Procedura przyłączenia

Proces przyłączenia OZE rozpoczyna się od złożenia wniosku przez inwestora. Operator ma określony czas na wydanie warunków przyłączenia, a następnie na realizację przyłącza. Terminy te są ustalone prawnie, ale ich realizacja w praktyce bywa różna.

Koszty przyłączenia

Wytwórcy energii ze źródeł odnawialnych ponoszą częściowe koszty związane z przyłączeniem do sieci. Koszt ten zależy od wielu czynników, w tym od wielkości instalacji oraz odległości od sieci energetycznej.

Priorytet w przesyle energii z OZE

Polska ustawa Prawo energetyczne przewiduje, że energia z OZE powinna mieć priorytet w przesyle przez sieci elektroenergetyczne. To oznacza, że energia z odnawialnych źródeł powinna być sprzedawana i przesyłana w pierwszej kolejności.

Lokalne plany zagospodarowania przestrzennego

Przyłączanie dużych instalacji OZE, takich jak farmy wiatrowe czy fotowoltaiczne, wymaga także zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, co często wydłuża proces inwestycyjny.

Przeczytaj również: Jak skutecznie uzyskać warunki przyłączenia farmy PV?

Przyłączanie OZE, farmy solarnej do sieci

 

Wyzwania i problemy w procesie przyłączeń

Mimo jasno określonych przepisów, inwestorzy OZE w Polsce i innych krajach UE często napotykają na bariery administracyjne oraz techniczne w procesie przyłączenia do sieci. Wśród najczęstszych wyzwań można wymienić:

Brak dostępnych mocy przyłączeniowych

W niektórych regionach operatorzy systemów dystrybucyjnych sygnalizują brak możliwości technicznych przyłączenia nowych instalacji, co może prowadzić do opóźnień lub nawet zdarzają się odmowy przyłączenia OZE.

Czasochłonne procedury administracyjne

Długie terminy wydawania pozwoleń oraz niejasne przepisy lokalne mogą znacznie opóźniać proces inwestycyjny. Komisja Europejska w ramach RED II zaleca uproszczenie procedur administracyjnych w zakresie OZE, jednak ich implementacja nie wszędzie przebiega sprawnie.

Brak spójności regulacji na poziomie krajowym i unijnym

Choć Unia Europejska kładzie duży nacisk na rozwój OZE, implementacja dyrektyw unijnych w poszczególnych państwach członkowskich bywa rozbieżna, co wprowadza pewne bariery.

Zmiany i nowe inicjatywy prawne

Zarówno Polska, jak i Unia Europejska stale dostosowują regulacje dotyczące OZE, aby sprostać rosnącym potrzebom i wyzwaniom związanym z transformacją energetyczną. W Polsce, w ostatnich latach wprowadzono zmiany mające na celu przyspieszenie procesu przyłączeń OZE, m.in. skrócenie czasu na wydawanie warunków przyłączenia oraz ułatwienia dla małych producentów energii (np. prosumentów).

Przyłączanie odnawialnych źródeł energii: Regulacje – Podsumowanie

Przyłączanie odnawialnych źródeł energii do sieci elektroenergetycznych w Polsce i Unii Europejskiej jest kluczowym elementem transformacji energetycznej. Mimo wielu wyzwań, takich jak ograniczona przepustowość sieci czy złożoność procedur administracyjnych, regulacje prawne w tej dziedzinie są stale dostosowywane w celu wsparcia rozwoju OZE. Polska, podobnie jak inne kraje UE, wdraża przepisy mające na celu przyspieszenie i uproszczenie procesu przyłączania nowych instalacji do sieci, co jest niezbędne, aby osiągnąć cele związane z neutralnością klimatyczną do 2050 roku.

Przeczytaj również: Pojęcia OZE – Słowniczek haseł związanych z energią odnawialną

Fotowoltaika na wodzie – czym jest floating PV?

Jeśli chodzi o nieoczywiste technologie solarne, na szczególną uwagę zasługuje fotowoltaika na wodzie, znana również jako pływająca fotowoltaika, floating PV system albo system FPV, czyli panele PV umieszczone na unoszących się na powierzchni konstrukcjach zlokalizowanych w zbiornikach wodnych.

Ciągle nierozpowszechniona w Polsce, zaczyna zdobywać coraz więcej rozpoznawalności w Europie i na świecie. Dlaczego warto obserwować ten trend? Jakie korzyści niesie za sobą pływająca fotowoltaika? Jak dokładnie działa pływająca farma fotowoltaiczna w porównaniu do tradycyjnych farm lądowych?

Dlaczego fotowoltaika na wodzie?

Wiele krajów zmaga się z brakiem przestrzeni na nowe lądowe instalacje PV, zwłaszcza w gęsto zaludnionych obszarach. Do tego dochodzi konkurowanie o ziemię między rolnictwem, przemysłem i rozwojem nieruchomości. Dobrym przykładem są Włochy, które zakazały dalszych realizacji PV na terenach rolnych. Kolejne wielkopowierzchniowe farmy, pojawiające się na tanich, ale ekologicznie cennych terenach, budzą obawy o bioróżnorodność.

W Europie problem ten jest szczególnie istotny, ponieważ wiele instalacji OZE znajduje się w obszarach chronionych. Dlatego Komisja Europejska bada i promuje innowacje, które minimalizują szkody dla ekosystemów. W odpowiedzi na te wyzwania rozpędu nabiera rozwój pływających farm, które oferują energię odnawialną bez potrzeby zajmowania dodatkowej ziemi. Fotowoltaiczne powierzchnie jezior i innych zbiorników wodnych to element zrównoważonej przyszłości.

Pływające panele PV

Pływające panele PV

Fotowoltaika na wodzie opiera się na modułach fotowoltaicznych instalowanych na specjalnych platformach, które unoszą się na powierzchni zbiorników wodnych, takich jak jeziora, stawy irygacyjne, zapory czy nieużytki takie jak zamknięte żwirownie (celem jest zagospodarowanie zbiorników wodnych, które nie są wykorzystywane do turystyki, żeglarstwa, rolnictwa ani innych celów).

Panele te działają na tej samej zasadzie co naziemne systemy fotowoltaiczne i przekształcają światło słoneczne w energię elektryczną – prąd stały (DC) jest przekształcany w prąd zmienny (AC) za pomocą falowników. Czy różni się to od klasycznej instalacji fotowoltaicznej? W mechanizmie produkcji energii nie.

Pływające platformy, wykonane z materiałów wypornościowych, zapewniają stabilność paneli na wodzie, a specjalne systemy kotwiczenia utrzymują je w odpowiednim miejscu, zapobiegając przesuwaniu się pod wpływem wiatru lub prądów wodnych. Konstrukcja zachowuje jednak elastyczność, która pozwala panelom dostosować się do ruchów wody.

Wykorzystanie powierzchni wody umożliwia naturalne chłodzenie paneli, dzięki czemu ich wydajność jest wyższa niż w przypadku instalacji naziemnych.

Przeczytaj też: Panele PV: Własna Energia z Promieni Słońca

Od kiedy działają pływające farmy fotowoltaiczne?

Historia pływających paneli fotowoltaicznych sięga do 2007 roku. To wtedy w Japonii uruchomiono pierwszą instalację floating o mocy 20 kW, która stała się fundamentem pod rozwój tej technologii w innych krajach, takich jak Korea Południowa, Chiny czy USA. Rozwój pływających farm przyspieszył dzięki zrozumieniu, że mogą one rozwiązać problemy związane z brakiem gruntów i zwiększyć efektywność produkcji energii. Dzięki współpracy między rządami, przemysłem i ośrodkami badawczymi doskonalono projekty i efektywność systemów FPV.

Dzisiaj projekty pływających farm pojawiają się na całym świecie. W Europie zapowiedziano budowę pływającej farmy słonecznej o mocy 74,3 MW – powstanie na sztucznym zbiorniku w dawnej żwirowni w północno-wschodniej Francji.

W Polsce technologia jest w początkowej fazie rozwoju. Pierwsza pływająca farma działa od 2022 roku w Gdańsku i składa się z 110 paneli o mocy 49,5 kWp umieszczonych na sztucznym zbiorniku retencyjnym wód opadowych.

Zalety pływającej instalacji

Floating PV - farma fotowoltaiczna na wodzie z lotu ptaka.

Jakie są zalety pływającej instalacji? Oprócz tego, że pływająca farma fotowoltaiczna generuje czystą energię i wprowadza ją do naszego systemu energetycznego, przyczyniając się do rozwoju OZE i zielonej rewolucji, możemy wymienić kilka kluczowych zalet. Zacznijmy od tego, że dzięki możliwościom oszczędzania gruntów i zwiększonej efektywności, zastosowania fotowoltaiki pływającej stają się coraz bardziej popularne w krajach o dużym zagęszczeniu ludności.

1. Optymalne wykorzystanie przestrzeni

Pływająca elektrownia słoneczna zwiększa nasze możliwości w wykorzystywaniu dostępnych przestrzeni, zwłaszcza w miejscach, gdzie grunt jest deficytowy, zbyt drogi albo zbyt produktywny (gleby wysokiej jakości gwarantujące wysokie plony), co dobrze pokazują przykłady krajów azjatyckich takich jak Japonia czy Korea Południowa. Technologia pływającej fotowoltaiki wychodzi też naprzeciw konfliktowi o grunty z sektorem rolniczym, który coraz częściej postrzega duże naziemne elektrownie słoneczne jako zagrożenie dla kurczących się zasobów ziemi uprawnej.

2. Lepsza żywotność i efektywność paneli

Pływające panele słoneczne osiągają wyższą efektywność niż systemy naziemne – woda działa jak naturalny system chłodzenia, zapobiegając ich przegrzewaniu. Wykorzystanie powierzchni wody może zwiększyć wydajność energetyczną paneli do 15%. Dodatkowo, woda odbija promienie słoneczne, które w normalnych warunkach mogłyby zostać rozproszone lub pochłonięte przez grunt. Odbite światło trafia z powrotem na panele, co zwiększa ilość energii, którą panele mogą wygenerować.

3. Łatwiejsza konserwacja instalacji

Instalacje floating na wodzie nie wymagają tak częstego czyszczenia. Powietrze nad zbiornikami wodnymi zawiera mniej pyłu i zanieczyszczeń w porównaniu do terenów lądowych – woda działa jak naturalny filtr. W warunkach naziemnych zabrudzenia obniżają wydajność paneli, dlatego trzeba je regularnie czyścić. Ponadto przy instalacjach naziemnych często rośnie roślinność, która wymaga regularnego koszenia – instalacja floating nie generuje tego problemu.

Przeczytaj też: Konserwacja paneli fotowoltaicznych

4. Kontrola środowiska wodnego

Czy pływające panele PV mogą mieć pozytywny wpływ na zarządzanie środowiskiem wodnym? Częściowe zacienienie zbiornika wodnego przez panele ogranicza rozwój glonów, które mogą wpływać negatywnie na jakość wody, zwłaszcza w cieplejszych klimatach. Redukcja promieniowania słonecznego docierającego do wody zmniejsza jej temperaturę, co może poprawić warunki dla niektórych gatunków wodnych. Dodatkowo, pływające farmy fotowoltaiczne mogą działać jako bariera dla wiatru, zmniejszając falowanie powierzchni wody i pomagając w ochronie brzegów zbiornika przed erozją.

W wypadku większych projektów FPV, pływające panele słoneczne mogą pomóc w oszczędzaniu wody, zapobiegając jej parowaniu, co jest szczególnie ważne w obliczu narastających problemów z suszami w wielu regionach świata.

Fotowoltaika na wodzie może być rozwiązaniem dla przedsiębiorstw, które dysponują wyłącznie „terenami” wodnymi – tak jak zbiorniki wodne i baseny w oczyszczalniach ścieków, które przechowują wodę do użytku domowego i komercyjnego.

Przeczytaj też: Fotowoltaika dla przemysłu: co musisz wiedzieć, jak zacząć?

Projekt instalacji floating PV

Projekty pływających farm wymagają starannego planowania i analizy, aby zmaksymalizować wykorzystanie technologii pływającej oraz uniknąć problemów związanych z jakością wody i środowiskiem. Fundamentalne etapy obejmują wybór odpowiedniej lokalizacji, uwzględniającej warunki hydrologiczne i klimat, oraz zaprojektowanie konstrukcji, która będzie sprawdzała się w warunkach wodnych.

W Electrum projektujemy i budujemy farmy fotowoltaiczne. Dowiedz się więcej z artykułu: Projekt farmy fotowoltaicznej – co trzeba wiedzieć?

Ale jak na ten moment w Polsce wygląda projekt instalacji floating PV?

Istotnym aspektem są tu niewiadome dotyczące decyzji administracyjnych, takich jak wymagania w ramach Decyzji o Środowiskowych Uwarunkowaniach (DoŚU). Należy uwzględnić potencjalne obostrzenia związane z wpływem instalacji na ekosystemy wodne oraz analizę, jak projekty FPV będą kwalifikowane w polskiej nomenklaturze pod kątem uzyskiwania Pozwolenia na Budowę (PnB). Kluczowa będzie również możliwość zabezpieczenia realizacji FPV w Miejscowych Planach Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) oraz w Planach Ochrony (PO). W kwestii korzystania z wód do celów energetycznych niezbędne będzie uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego.

Ważnym elementem projektu jest także integracja z lokalną siecią energetyczną oraz minimalizacja wpływu instalacji na ekosystem, np. poprzez monitorowanie poziomu tlenu w wodzie i jakości środowiska wodnego.

Przeczytaj też: Jak skutecznie uzyskać warunki przyłączenia farmy PV?

W Electrum pomagamy w wyznaczeniu indywidualnej drogi do odnawialnych źródeł energii, oferując kompleksowe wsparcie w projektowaniu i wdrażaniu technologii fotowoltaicznych, w tym nowoczesnych systemów FPV.

Skontaktuj się z nami

Umieszczenie pływających paneli

Fotowoltaiczna farma pływająca widoczna z lotu ptaka.

Umieszczenie pływających paneli fotowoltaicznych na wodzie wymaga przede wszystkim wyboru odpowiedniego zbiornika wodnego – preferowane są sztuczne jeziora, zbiorniki zaporowe lub tereny wykorzystywane do celów przemysłowych, takie jak oczyszczalnie ścieków. Ważne jest, aby zbiornik miał stabilny poziom wody i nie był narażony na ekstremalne warunki pogodowe, takie jak silne prądy czy fale, które mogłyby uszkodzić panele lub zmniejszyć ich efektywność.

W Polsce istotnym czynnikiem wpływającym na farmy fotowoltaiczne na wodzie będą zmieniające się pory roku – szczególnie zima i mróz, które mogą negatywnie oddziaływać na trwałość instalacji. Aby temu zaradzić, stosuje się wytrzymałe materiały odporne na niskie temperatury oraz elastyczne systemy kotwiczenia, pozwalające konstrukcjom dostosować się do ruchów lodu. Niektóre instalacje mogą również korzystać z systemów podgrzewania, zapobiegających zamarzaniu wody wokół paneli. Alternatywnie, umieszczanie farm na głębszych zbiornikach wodnych lub ograniczenie ich działania do cieplejszych miesięcy może zmniejszyć ryzyko uszkodzeń.

Pływająca elektrownia fotowoltaiczna a koszty

Pływające panele słoneczne nie są oczywiście rozwiązaniem, które nie idzie w parze z wyzwaniami. Instalacja floating może kosztować o 25 procent więcej niż systemy na lądzie. Panele niosą za sobą ryzyko obniżania poziomu tlenu w wodzie, co może zaszkodzić rybom, a same panele, przy nieodpowiedniej technologii, mogą negatywnie wpływać na jakość wody.

Choć farma fotowoltaiczna na wodzie jest droższa od systemów lądowych, rosnące wsparcie finansowe ze strony Unii Europejskiej dla innowacyjnych technologii energetycznych może zniwelować te różnice. Polska ma dostęp do funduszy przeznaczonych na rozwój odnawialnych źródeł energii, które mogą wspierać pilotażowe projekty FPV. Oferowane kredyty i dotacje mogą być istotnym wsparciem dla firm planujących inwestycje w pływające farmy PV. W Polsce zastosowania fotowoltaiki pływającej mogą pomóc w zrównoważonym rozwoju energetycznym, zmniejszając presję na tereny rolnicze i chronione obszary przyrodnicze.

Przeczytaj też: Budowa Farm Fotowoltaicznych

Panele fotowoltaiczne zainstalowane na wodzie.

Elektrownia fotowoltaiczna na wodzie w Polsce

Podsumowując, farma fotowoltaiczna na wodzie, znana jako floating PV system, to innowacyjne rozwiązanie pozwalające na produkcję czystej energii bez potrzeby zajmowania cennych gruntów.

Instalacje te umieszczane są na zbiornikach wodnych (panele fotowoltaiczne umieszczane są na platformach pływających), co nie tylko pozwala na oszczędność przestrzeni, ale także zwiększa wydajność paneli dzięki naturalnemu chłodzeniu ich przez wodę.

Pływające elektrownie słoneczne stanowią idealne rozwiązanie dla terenów o ograniczonej powierzchni lądowej, a dodatkowo pomagają zmniejszyć parowanie wody.

Mamy nadzieję, że rozwój pływających farm w Polsce to kwestia czasu – projekty pływających farm są u nas w fazie koncepcyjnej, jednak już teraz pojawiają się pierwsze analizy dotyczące możliwości ich wdrożenia. Niestety, podobnie jak w przypadku innych technologii odnawialnych, takich jak offshore, zielony wodór czy magazyny energii, wdrożenie technologii FPV w Polsce napotyka przeszkody legislacyjne. Mimo że technologia i potencjał są obecne, brakuje odpowiednich regulacji, które mogłyby przyspieszyć implementację tego rozwiązania.

Polskie firmy na razie nie są szeroko zaangażowane w rozwój tej technologii. Electrum rozpatrywało potencjał floating PV, jednak podobnie jak w przypadku agrofotowoltaiki, bariery prawne oraz brak zachęt legislacyjnych utrudniają postęp w tej dziedzinie.

Pozytywów szukamy w tym, że udokumentowane i wieloletnie doświadczenie innych krajów w tym zakresie będzie pomocne w momencie, w którym zechcemy wprowadzić tę technologię na szerszą skalę. Mamy możliwość adaptowania najlepszych praktyk i technologii do lokalnych warunków.

Fotowoltaika na wodzie – podsumowanie

Na koniec warto podkreślić, że 70% powierzchni Ziemi pokrywa woda. W przyszłości zastosowania fotowoltaiki pływającej mogą zostać rozszerzone na platformy oceaniczne, co otworzy nowe możliwości pozyskiwania energii z odnawialnych źródeł. Trwające badania nad konstrukcjami zdolnymi do przetrwania w trudnych warunkach morskich otworzą nowe możliwości dla wykorzystania powierzchni wody.

Skip to content